Wilfredo Leon – sylwetka zawodnika

Jaka jest historia jednego z najlepszych siatkarzy świata? Jak znalazł się w Polsce?

Wilfredo Leon dzisiaj uznawany jest za jednego z najlepszych siatkarzy na świecie. Urodził się na Kubie, gdzie stawiał swoje pierwsze siatkarskie kroki. Następnie wyjechał do Polski i przyjął polskie obywatelstwo. Obecnie gra w reprezentacji w biało-czerwonych barwach, z którą zdobył srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.

Początki Leona: sylwetka

Wilfredo León Wenero urodził się 31 lipca 1993 roku w Santiago de Cuba na Kubie.Wywodził się ze sportowej rodziny. Jego mama była siatkarką, a tata zapaśnikiem. To właśnie mama miała największy wpływ na to, że syn został siatkarzem. Na Kubie w tamtych czasach panowała straszna bieda. Półki w sklepach świeciły pustkami. Sportowcy nie mogli opuszczać kraju, a jeśli to zrobili, wtedy mieli zakaz reprezentowania własnego państwa i uznawano ich za zdrajców.  Wilfredo początkowo treningi traktował jako zabawę, ale po kilku latach zapragnął zająć się tym na poważnie. W wieku 12 lat rozpoczął naukę w Narodowej Kubańskiej Szkole Siatkówki,  która miała dać mu zawód  nauczyciela wychowania fizycznego. Trafił do klubu Capitalinos w Hawanie, gdzie grał przez pięć kolejnych lat. W wieku 13 lat dostał powołanie do reprezentacji na turniej, jakim były mistrzostwa świata juniorów. Jego kariera nabierała niesamowitego rozpędu, bowiem już w wieku 15 lat zadebiutował w seniorskiej kadrze. Co więcej, rok od debiutu w dorosłej reprezentacji został jej kapitanem. Z reprezentacją Kuby zdobył brązowy medal podczas rozgrywek Ligi Światowej w 2012 roku.

Wyjazd z Kuby: Kariera zagraniczna

28 stycznia 2014 roku Wilfredo Leon zamieszkał w Polsce. Stało się to ze względu na swoją obecną żonę Małgorzatę, z którą ma obecnie trójkę dzieci. To właśnie dla niej przeprowadził się do Polski. Jak sam wspomina Polska powitała go siarczystym mrozem z temperaturą bliską  minus 10 stopni Celsjusza. W tym samym roku został zawodnikiem jednej z najlepszych wówczas drużyn na świecie – Zenita Kazań. Z tym zespołem osiągnął wiele sukcesów, wśród których szczególnie należy wyróżnić czterokrotny triumf w Lidze Mistrzów. W między czasie, czyli w 2015 roku otrzymał polskie obywatelstwo. W tym samym roku zgłosił chęć gry w polskich barwach, ale jego debiut ze względu na przedłużające się sprawy formalne i dwuletnią karencję odbył się dopiero w 2019 roku. 

Debiut w reprezentacji Polski: Biało-czerwony Wilfredo Leon

Jego kariera klubowa rozwijała się błyskawicznie. Po Kazaniu przeniósł się na kilka lat do Włoch, gdzie reprezentował Sir Safety Perugia. Z tą drużyną odniósł wiele sukcesów na europejskich i włoskich parkietach. 27 lipca 2019 roku debiutuje w reprezentacji Polski w meczu towarzyskim z Holandią. Polacy wygrywają bez straty seta, a sam Wilfredo w takich słowach podsumował wtedy w rozmowie z Polsatem swój występ: “Generalnie jestem bardzo zadowolony, zwłaszcza z kibiców. Dziękuję im bardzo. Wiem, że nie był to mój najlepszy mecz, ale nie było też tak źle. Mogłem nieco lepiej serwować. Miałem troszeczkę problemów ze spaniem, ale tak to bywa. W pierwszym meczu zawsze to wygląda w ten sposób.” Zawodnik zdobywa w polskich barwach wiele trofeów między innymi złoto Mistrzostw Europy i srebro Igrzysk Olimpijskich w 2024 roku.

Kolejne lata: Pan siatkarz

Leon nie zwalnia tempa i osiąga kolejne sukcesy. Jedną z ciekawostek jest fakt, że w pewnym momencie został autorem  najszybszej zagrywki w historii Ligi Narodów, która osiągnęła prędkość 135,6 km/h. Od tego czasu kilku zawodników nieznacznie przebiło ten rezultat. Jego największym sukcesem w biało – czerwonych barwach jest srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Jeśli chodzi o rozgrywki klubowe, to zawodnik opuścił Włochy i dosyć niespodziewanie związał się kontraktem na sezon 2024/2025 z Bogdanką LUK Lublin.

Siatkarz, jak sam podkreśla jest bardzo szczęśliwy w Polsce. Nasz reprezentant ma tutaj rodzinę, zwierzęta i piękny dom. Sportowo z pewnością również nie powiedział  jeszcze ostatniego słowa. Od 2021 roku jest współwłaścicielem (większościowy udziałowiec) klubu Anioły Toruń. Jego żona pełni w nim funkcję wiceprezesa. Każda istotna decyzja jest konsultowana z Wilfredo i musi uzyskać jego akceptację. Zawodnik stwierdził, że po zakończeniu kariery na pewno chciałby pozostać przy siatkówce i być zaangażowanym w tę dyscyplinę. Nie widzi siebie jednak na stanowiskach managerskich. Być może na poważniej zaangażuje się w klub z Torunia.

Krzysztof
Krzysztof Kwaśny

W świecie sportu odnajduję inspirację i nieustannie poszukuję nowych historii do opowiedzenia. Jako dziennikarz sportowy, z równym zamiłowaniem relacjonuję zmagania piłkarzy, tenisistów czy koszykarzy. Moja pasja pozwala mi tworzyć różnorodne materiały – od błyskawicznych newsów, przez wnikliwe felietony, po szczere wywiady i emocjonujące relacje. Współpracowałem z takimi redakcjami jak: Polsat Sport, To jest boks, Infosport i Łączynaspasja.